Placek drożdżowy to idealny deser w lecie, kiedy mamy rabarbar, truskawki, jagody, maliny, porzeczki, borówki, jeżyny, czy śliwki... długo by wyliczać, wszystkie te owoce nadają się do tej drożdżówki, nawet te najkwaśniejsze jak rabarbar świetnie się sprawdzają :)
Składniki
CIASTO:
- 3,5 szklanki mąki
- 3,4 szklanki cukru
- szklanka mleka
- 4 jaja (3 żółtka i jedno całe)
- 50 g świeżych drożdży
- 1/3 kostki masła
- owoce (wyżej wymienione)
- szklanka mąki
- szklanka cukru
- pół kostki masła
Do garnuszka wlewamy trochę mleka, podgrzewamy lekko, dodajemy łyżkę cukru i wkruszamy drożdże.
Mleko nie może być za ciepłe ani za zimne, musimy metodą prób i błędów osiągnąć ten stan, w jakim drożdże najlepiej lubią wzrastać:)
Przykrywamy serwetką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Do drugiego rondelka wlewamy pozostałe mleko i dodajemy masło. Mieszamy i czekamy aż się rozpuści i krótko zagotuje. Następnie odstawiamy do ostudzenia najlepiej do zlewu z zimną wodą.
Do sporej miski wrzucamy całe jajko, trzy żółtka i cukier.
(Wczoraj, jak robiłam tę drożdżówę zapomniałam o cukrze... dałam tylko łyżkę cukru do wyrośnięcia drożdży a potem nic.... rosło sobie wyrobione ciasto pod serwetką w misce.... gdy zorientowałam się czego nie dałam, wyjęłam z miski i szybko zaczęłam "wtłaczać" w kulę ciasta przepisowy cukier i po jakimś czasie udało się i ciasto wyszło, a smakowało tak, że dzisiaj piekłam następne... bo wczorajsze zniknęło :) )
Po wymieszaniu jajek z cukrem :) dodajemy przesianą mąkę, wlewamy ostudzone mleko z masłem i wyrośnięte drożdże.
Teraz następuje ulubiony przeze mnie element zabawy z drożdżowym - wyrabianie ciasta. Ugniatamy, podrzucamy, uciskamy, uderzamy, aż kula osiągnie elastyczną strukturę. Można dodać ciut mąki, gdy nie chce odchodzić od rąk mimo wypracowania. Następnie przekładamy do miski i nakrywamy serwetką, by w spokoju po tych zaserwowanych "męczarniach" - rosło sobie dalej.....
W tym czasie wyjmujemy ze śliwek pestki, obieramy z szypułek porzeczki.
Blaszkę do pieczenia o wymiarach 22 x 35 wykładamy papierem do pieczenia, przekładamy ciasto i jeszcze raz przykrywamy serwetką, by urosło.
W tym czasie do miski po cieście wsypujemy mąkę, cukier i dodajemy masło, ucieramy palcami do połączenia składników, by powstały grudki, które będą po upieczeniu pyszną i chrupiącą kruszonką.
Na wyrośniętym cieście układamy owoce i posypujemy kruszonką.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 C i piekę 35-40 minut góra -dół piekarnik elektryczny ( w gazowym może i 50 minut - trzeba popróbować).
Smacznego !
\