Liczba 69 jest sumą znaczeń liczb 6 i 9. Pierwsza symbolizuje natchnienie i pomysły pojawiające się w naszym umyśle w chwilach relaksu, odprężenia i wewnętrznej harmonii. Liczba ta przypomina również swoim znaczeniem o konieczności wybaczania. Druga reprezentuje stan osiągnięcia pełni w jakiejś dziedzinie. Związana jest z wysokim poziomem rozwoju intelektualnego, emocjonalnego bądź duchowego. Daje kontrolę nad własnym losem i wpływ na losy innych ludzi. Jej znaczenie związane jest z wynalazczością, pomysłowością i skutecznością. Jest to liczba zamykająca cykl.
Liczba 69—to także graficzne zobrazowanie znaku Raka.
Dla nas to także współczesne yin i yang. Chcielibyśmy aby właśnie takie były tu wpisy :)


wtorek, 27 maja 2014

Pomysł na taką pogodę jak dziś :)

Wieje, zimno, niby maj... ech, po tylu ciepłych dniach, dzisiaj szok termiczny dotknął wielu z nas. Temperatura obniżyła się o ponad 10 stopni. 
Zainspirowana przez Magdę Z. nabrałam ochoty na gofry z musem ze świeżych truskawek. Ciepłe, pachące, chrupkie a zarazem miękkie - to coś w sam raz na dzisiejszą pogodę.

Zakupiłam truskawki, zakupiłam średniej klasy gofrownicę, śmietanę 30 % do ubicia i do dzieła :)

 Przepis:
  • 1 i 1/2 szklanki mąki
  • 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • 2 łyżeczki cukru pudru
  • 1 łyżka cukru waniliowego
  • 2 jajka 
  • 1/2 szklanki oleju roślinnego
  • 1 i 1/3 szklanki mleka
Mąkę przesiewamy do miski, dodajemy proszek do pieczenia, sól, cukier i cukier waniliowy. Wszystko mieszamy, dodajemy żółtka jaj, olej (następnym razem wypróbuję masło rozpuszczone klarowane), mleko i miksujemy na gładką masę. Następnie ubijamy na sztywną pianę białka (lekko dosalamy) i mieszamy drewnianą łyżką z ciastem. Odstawiamy ciasto na 15 minut, by "spuchł glutem". 
W tym czasie kroimy truskawki na mus - 15-20 sztuk w talarki, kawałki - jakkolwiek -  i zasypujemy 3 łyżkami cukru pudru, dodajemy łyżeczkę soku z cytrtny, podgrzewamy przez 3-4 minuty, potem chwilka z blenderem i mamy gotowy mus do wypełnienia gofrów.
Rozgrzewamy gofrownicę na maxa i wlewamy ciasto, pieczemy 3-4 minuty. odkładamy na kratkę do odparowania i tak  smażymy do wyczerpania ciasta :) 

Pogoda za oknem nie stanowi już dla nas problemu, gdy pachną gofry i truskawki.
 Na śmietanę bitą nie wystarczyło czasu, poczeka do następnego razu. Będą niedługo jagody, maliny, wariacji na temat jest całe mnóstwo :)





Oczywiście musiałam zrobić ciasto z 2 porcji podanych wyżej.
Inaczej byłoby za mało :)

SMACZNEGO !

1 komentarz:

  1. Na pewno pychotka aż mi ślinka pociekła.:-)Ale niestety muszę się obejść smakiem,może później z jagodami,ale nie można mieć wszystkiego<3

    OdpowiedzUsuń