Mhm ... w tym roku znowu to nie ja wypatrzyłam pierwsze przebijające się krokusy, to mój ogrodnik o imieniu MaX. Z racji tego, że ma wychodne na taras kilka razy dziennie, może zaobserwować to i owo. Ja nie wychodzę zimową porą na taras, chyba, że z jakimś jedzonkiem, jak już w lodówce nie ma miejsca.
Pierwsze krokusy zakwitły 22 lutego ...
a taki widok malował się ponad rok temu w Wielkanoc 2013:
Oby to się nie powtórzyło... dosyć już tej zimy :)
Jeszcze tylko niecałe trzy tygodnie i mamy WIOSNĘ !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz